http://img1.burak.pl/img/e/1/8/9/esp-ltd-alexi-200-blk.jpg
Miała wyglądać tak... ale mając 4h na masę cukrową , krem ,masę maślaną, i dekoracje pierwszy raz w życiu...chyba nie jest skończenie źle?
Składniki:
Niestety zauważyłam , że używając barwników spożywczych ciasto nie wyrasta mocno ale w smaku jest dobre i wilgotne.
jedyna rzecz jaką zmieniłam to dodanie połowy łyżeczki kwasku cytrynowego i zamiast planty użyłam margaryny.
-
Krem niestety musiałam skorzystać z 2 torebek kremu gotowego do Tiramisu , którą ubóstwia mój luby
-1 śmietana duża 30%
- 1łyżeczka żelatyny
-żółty barwnik spożywczy
-Masa maślana tutaj miałam schody nie wiem czy to była wina masła czy moja i zamiast 2kostek musiałam użyć 3
-2kostki masła 400g
-4jajka
-3/4szklanki cukru zwykłego
-2łyżeczki soku z cytryny
-dodatki
-barwniki spożywcze
-skittles'y
-długie żelki do strun...makaronu do spaghetti nie polecam..nie pytajcie dlaczego :D
Ciasto cięłam na oko , nie wyrosło tak jak myślałam i uzyskałam dwa totalnie płaskie placki ..ale tu się dołożyło tam zabrało i wyszło nieźle;) I na przyszłość ciasto podczas rośnięcia traci w środku kolor.
Krem do tiramisu wykonujemy tak jak na opakowaniu +barwnik, potem ubijamy śmietanę 30% i na koniec dodajemy rozrobionej w niewielkiej ilości żelatyny łączymy oba kremy i wstawiamy na chwilę do lodówki
2 warstwa i masa maślana...moja matula i bunia mają swoje sposoby ja takowego nie opracowałam jeszcze i masę spierniczyłam była jadalna i wykorzystana ale to nie było to więc muszę was odesłać do wujka google
Kremu nie łączymy z masą cukrową ponieważ śmietana się rozpuści dlatego musimy dać masę maślaną na wierzch. Niestety nie udało mi się zrobić cukrowych strun (zwyczajnie się rozpadały)a o żelkach zapomniałam..więc jak już wspomniałam wcześniej nie używajcie makaronu do spaghetti ;D
Mój luby padł z zachwytu i bał się go pokroić "bo mi szkoda"...męczył go 3dni i zjadł cała masę cukrową której ja osobiście nie ruszyłam bo nadal była za słodka. Dlatego trzeba pamiętać o dużej ilości cytryny i nie dosładzaniu kremu i mas.
Ale super ten tort!
OdpowiedzUsuńEkstra pomysł.
Dużo zabawy i dużo nerwów;)Ale powtórzę to jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuń